Masters Of Rock 14-16.07.2006 JEDZIE KTOŚ?

ktos sie bedize dosiadal w katowicach bo najprawdopodobniej jak co roku znajomi z Music Gear beda organizowac wyjazd?!

Music Gear zaprasza Wszystkich na wyjazd do Vizovic na festiwal MASTERS OF ROCK!! Podonie jak w zeszłym roku MG organizuje przejazd na trasie Katowice - Vizovice - Katowice. UWAGA!! Termin wyjazdu zależy od demokratycznej decyzji uczestników. Więcej informacji pod
[link widoczny dla zalogowanych]

no najprawdopodoniej 13 wyjezdzamy !! bilecik juz mam Very Happy

Bawcie się dobrze Smile

A jak wrócicie to liczymy na obszerną relację.

niestety Vader sie nie wybiera Sad

szkoda

Już jutro wyjeżdżam. Może sie spotkamy sienek co??

kurcze szkoda ze niespojrzalem na forum przed wyjazdem napewno bysmy sie umowili
a tak mysle ze spotkamy sie w trencinie na BG Razz

albo za rok na M:O:R !

a co do relacji to dajcie mi ochlonac:P

zdjecia : [link widoczny dla zalogowanych] coprawda niesa poukladane ale zawsze idzie sie domyslic Smile

Moja recenzja:
Recenzja.
CZWARTEK
W czwartek grały same czeskie zespoły jeden był fajny nie pamiętam ale śpiewał po czesku i miał taki przebój Hellorado. Rasowy Heavy Metal.
Piątek
Przyszedłem na Kreator nie lubię ich rodzaju muzyki to postanowiłem się posilic. Potem Gathering zaczynał jeszcze przy jasnym świetle. Jak dla mnie zagrali za dużo z nowej płyty. Było dużo wolnych kawałków, ale dwa ostatnie wymiatały. Ostatni song to klasyk z Mandylion. Whitesnake to klasyka. Show czadowy!! Burn, Still of the night, Fool for you loving. Nie mogę im wybaczyc, że nie zagrali Take me with you. Na Masterplan byłem na połówce ale w hotelu miałem z nimi zdjęcia. Jak chcecie to mogę zapodac. Grali z Jornem Lande!!!!!!!!!!
Sobota. Na Charon nie zdążyłem ale na Leave's Eyes tak. Bardzo fajne. Crucified Barbara dziewczyny ze Szwecji. Świetnie grali rasowy Heavy Metal. Evercośtam odpuściłem bo nie lubię ich rodzaju muzyki. Gammaray był świetny! Chociaż nie znam ich twórczości dokładnie to świetny show. Helloween byłem z boku śpiewałem wszystkie teksty wszyscy się na mnie gapili skąd znam tyle tekstów. Chcieli mnie wziąśc na Barana. Co do koncertu to wszystko profesjonalnie. Helloweeen & Gammaray session mam nagrane i zagrali Future world i I want Out. Rage sobie odpuściłem.
Niedziela.
Metal Church był super. Wokalista dał mi w hotelu przypinkę z napisem Metal Church.Riverside lubię ale wypadli słabo. Nie nadają się na taki festival metalowy. Koripklaani zagrali śmieszny ale fajny koncert. Śpiewali po fińsku. Tri sestry ominąłem bo trochę słabe. Edguy był super. Wszystkie dobre kawałki. Idealny zespół koncertowy a wokalista ma tyle energi w sobie istny showman. Apocalyptica Podbały mi się tylko dwa ostatnie kawałki. Within Temptation. Mam śliczne zdjęcie z Sharon. Powiedziałem że ma piękny głos powiedział że bym poczekał bo stałem przy wyjściu z kolejki do autografów to zrobi ze mną zdjęcie. Koncert within podobał mi się bardzo.
Ogólnie festival o niebo lepszy niż wszystkie razem wzięte z Polski. 70% ludzi było opitych żadnych bujek nikt nikogo nie zaczepiał.
P.S. Mogę zamieścic kilka fot z koncertów i moje zdjęcie z Sharon. Jak ktoś chce.
Co do PIERWSZEGO zdjęcia. Widziałeś od konsoli idzie taki garb a pod nim są kable. Podczas Metal Church stałem właśnie na tym garbie. Takie dziecko z koszulką NIghtwisha. Takie dziecko to ja nie jestem. Mam 12 lat.

no wsyztsko spoko
ja napisze tak
CZWARTEK:
przyjechalismy nawet niewiem o ktorej bo stracilem poczucie czasu Razz

wiem ze na pierwszy wysteo n ajaki sie udalismy to byl arakain czy jakos tak ale srednio mi sie podobalo wiec w polowie poszedlem i sie polozylem...
PIATEK
z racji tego ze spalismy pod latarnia ktora swiecila cala noc obudzilem sie wlasnie w nocy niewiedziac ktora byla godzina (a bylo ok.3) ale wstalem bo patrze- jasno ludzie wrzeszcza a tu wychodze z namiotu patrze ....ciemno hehe niezle sie z siebie usmialem poszedlem sie wylac i polozylem sie dalej...gdy wstalem ok 8 siedzielismy no to wiadomo jakies piwko i takie tam na brazylijczykach (Cobalto) poszedlem zjesc (syr w bulce ktory wymiotl cale vizovice Razz

) no i po tem wyskok na miasto do alberta bylo gdzies chwile przed 18 i szukalismy lodowki z piwem ale nieznalezlismy wiec postanowilismy ze pojdizemy poszukac na miasto tej lodoweczki ale wszytsko bylo pozamykane :O wiec wrocilismy do alberta A TU KAPA Albert zamkniety bo sie okazalo ze do 18 i tak o suchym pysku wracalismy w strone namiotu chwila oddechu i udalismy sie na Kreatora i tu musze pochwalic wokaliste ktory chyba z 3 razy mowil o obecnosci polakow na MOR'ze. gathering sobie podarowalem bo nieznam...no a potem whitesnake, stalem przy lewym glosniku wiec na lewe ucho po ich zjebistym koncercie nieza dobrze slyszalem wiec na masterplan [link widoczny dla zalogowanych] udalem sie pod prawy glosnik dla rownowagi (lol) lecz szczegolnie mnie niezachwycili koncert byl dosc statyczny i niezbyt zachecal do zabawy no i potem polozylismy sie spac.
SOBOTA
obudzila nas "sauna" w namiocie bo niestety bylismy w sloncu wiec bylo rano troche goraco...z racji ze rano niegralo nic ciekawego odpoczywalismy przygotowujac sie metalnie do wystepu dyniek no i tak ...troche potem pospalem, znajomy obudzil nmne na drumclinic mike terany [link widoczny dla zalogowanych] ale srednio podobal mi sie jego wystep...mysle ze gdyby mu dali 10 minut to zagral by szybciej i lepiej. potem znowu do alberta [link widoczny dla zalogowanych] odpoczynek, na Evergrey niebylem bo widzialem ich na metalmani no i ok 20:20 udalismy sie pod backstage po autografy Helloweena, mialem wielkie szczescie bo znajoma spodobala sie markusowi [link widoczny dla zalogowanych] i zalatwila mi autografy (co prawda tylko markusa, saschy i weikiego, daniego nieudalo sie zlapac a andi wogole sie niepojawil na sesji) potem strzelilem im zajebiste zdjecie [link widoczny dla zalogowanych] no i tak zadowolony z autografow i fotki poszedlem ze znajomymi na koncowke (zdazylem na jakies 2-3 kawalki) Gamma Ray...no a potem cisnelismy sie pod scene na wystep HELLOWEENa !!!!!!gdy z tylu podnosila sie wielka flaga na ktorym kolwiek z zespolow bylo glosne zadowolenie publiki ale na dynkach gdy flaga sie podniosla bylo slychac "jęk zawodu"...flaga byla zaslonieta...ale nadeszla pora na podwyzszonej scenie pojawil sie sascha ( w tym momencie odslonila sie flaga i dwie flagi z boku) i zagral wstep do (chyba) king of 1000 years no i zaczelo sie wielkie spiewanie,[link widoczny dla zalogowanych] jako drugi kawalek zagrali Eagle Fly Free wiec zaczalem skakac jak glupek depczac przy okazji wsyztskich na okolo Razz

nastepnie Hell Was Made In Heaven, A Tale That Wasn't Right, Halloween no i przyszedl czas na Daniego...i tu nowy perkman Helloweena pokazal ze potrafi zajebiscie grac odwalil takie solo ze naprawde pozazdroscic umiejetnosci. potem bylo jeszcze Mr. Torture, If I Could Fly no i z kolei przyszedl czas na solo Saschy i tez trzeba go pochwalic naprawde super solowka. no i dlugo oczekiwany przeez mnie utwor Power i o czywiscie wyspiewany z calyc sil (szczegolnie) refren no i po tem "...ooooo oooo oooo oooo ooo oooo..." hehe a na koniec Mrs. God i Dr. Stein (podcas ktoregos z utworow z tyl sceny zaczely sie pomopowac 2 dynki [link widoczny dla zalogowanych] co dalo fajny efekt Razz

) a potem przyszla pora na sesje z Gamma Ray no i tu naprawde sie wydarlem bo najpierw Future World na ktorym Andi stworzyl niezle show razem z publika a potemI want out gdzie spiewalem najglosnie jak tylko moglem bo to w koncu ostatni utwor byl...po koncercie Helloweena stwierdzilem ze Rage mi juz jest niepotrzebny ale mimo wszytsko zmeczony i obolaly zostalem na jakies czas...no i zobaczylem na co stac bialoruskiego gitarzyste rage ...smolski dal super popis, niestety rage zagral strasznie glosno co bardzo mnie zniechecilo wiec udalem sie do namiotu sapc ale przed zasniecciem slyszalem lezac w spiworze solowke Terrany ktora przebila juz naprawde wszytskich (bo niewspomnialem ze perkman whitesnake poskonczeniu solowki palkami zaczal grac rekami, lokciami a na konie nawet glowa Razz

)
NIEDZIELA
tu wyjatkowo obudzilem sie O 10 !! Razz

no i tak dzien minal az do metal church'a [link widoczny dla zalogowanych] i znowu upewnilem sie ze jesli pisze ze zespol jest legenda heavy metalu to naprawde jest zajebisty (podobnie bylo z U.D.O. na metalmani) Metal Church naprawde zagral zajebiscie !! potem patriotycznie zostalismy na Riversidzie [link widoczny dla zalogowanych] ale niestety nieczym chlopaki niezachwycily moze oprocz keyboardu mialem tez zostac na korpiklani ale pod wplywem grupy udalem sie do namiotu aby z tamtad co nieco (z daleka) posluchac folku z finlandii.na tri sestry nawet nie planowalem isc i tak tez zostalo.no a potem edguy juz z ekipa Music Gear...I BYLO ZAJE FANTASTYCZNIE !!!!! poprostu wypas na maxa TOBIAS WYMIOTL WSZYSTKICH Frontmanow z tegorocznego MOR!! [link widoczny dla zalogowanych](dzieki temu ze obiecal ze przyjedzie za rok ja tez sobie obiecalem ze rok pojade Razz

)
apocaliptyce ogladalem na telebimie ktory byl ustawiony przy "piwiarni" [link widoczny dla zalogowanych] bo nieprzepadam za ich muzyka...a na within juz mi sie niechcialo isc wiec poszedlem spac
Poniedizalek
pozegnanie z Vizowicami [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] no i wyjazd do domu
na koniec pozdro dla ekipy z Golfa GT Razz

i dla Music Gear'a !!

the end Razz

Fajne recenzje i zdjęcia Smile

Tylko Wam chłopaki pozazdrościć...

Dzieki za relacje Smile

a i teraz sobie jeszcze cos oprzypomnialem...niesluchajcie tych ktorzy mowia ze nieoplaca sie wiezc piwa z polski !! to glupota!! ja nastepnym razem biore puiwo tylko i wylacznie nasze bo w czechcach niedosc ze n ajmocniejsze piwo ma 4% to w dodatku smakuje jak woda...moze i jest tamnsze ale ja na nastepny MOR zaopatruje sie w polsce Razz

Z tego, co pamiętam, to zrezygnowałam z wszelakich obozów i innych pierdół, żeby tylko pojechac na ten festiwal Twisted Evil

Cóż, wiadomo, kasy nie zawsze jest dostatecznie dużo, dlatego przez większośc wakacji siedziałam i dalej będę siedziec w domu... Więc moje prawdziwe wakacje trwały 3 dni. Ale byłam na Masters of Rock i miałam radochę, bo było świetnie Very Happy

A pojechałam tam głównie po to, żeby Apocalyptikę, Korpiklaani i Charona (czyli wszystko, co fińskie Twisted Evil

). Na dodatek, nocowałam w najdroższym hotelu w Zlinie, gdzie również zatrzymywała się większośc festiwalowych gwiazd Twisted Evil

Hmmm, kogo ja tam widziałam... Goście z Cobalto, Harmful, Tamoto, później chyba jeszcze Korpiklaani a raz przy recepcji chyba wokalistę Helloween... Twisted Evil

Ale mam tylko autografy Korpiklaani, bo akurat miałam ze sobą ich najnowszą płytkę... Jeśli chodzi o koncerty, to większośc, na których byłam, wypadły fajnie. Zastrzeżenia mam tylko do Kreatora, chociaż zagrali dobry koncert, to po prostu mi się nie podobało, i do naszego polskiego Riverside, bo o mało nie zdechłam tam z nudów Confused

Leaves' Eyes się też nie popisali. Cobalto, Harmful i Tamoto byli w porządku, jeszcze lepszy był Charon, świetny występ dali Edguy, Gamma Ray i Helloween, ale i tak moim zdaniem najlepsi byli Korpiklaani i Apocalyptica Very Happy

A na Within Temptation było nieciekawie, na scenie jakaś rzeźba trzmająca zwiędniętą marchewkę Laughing

. Poza tym zrobiło się strasznie zimno. Wyszłam więc w połowie koncertu (na moje nieszczęście akurat grali "Mother Earth") Teraz jak ktoś się mnie pyta, czy lubię Within Temptation, to mówię "Tak, lubię, wyszłam w połowie koncertu" Laughing

I to akurat wszystko prawda. Laughing