SONATA w Polsce!! 3-11-2012

Wysłany: Pon 20:45, 18 Cze 2012 Temat postu: SONATA w Polsce!! 3-11-2012

Zgodnie z info na oficjalnej stronie - jakby ktoś jeszcze nie wiedział..
3 listopada w warszawskim klubie Progresja o godzinie 19 rozpocznie się pierwszy (i jak na razie jedyny) koncert Sonaty w naszym kraju!!
Jupi, jupi, jupi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kto się wybiera?

[link widoczny dla zalogowanych]

Ogłaszam wszem i wobec, że się wybieram! (bilety już zakupione) Wreszcie moje marzenie się spełniło, Sonata w Polsce! Mam nadzieję, że wywoła to większe poruszenie na tym forum. Myślę, też, że fajnie by było zrobić dla nich coś wyjątkowego, żeby nas zapamiętali. Co myślicie?

Zgadzam się jak najbardziej, że można by coś dla nich przygotować/zorganizować.. Ale do tego potrzeba ludzi, fanów.

Halo, halo.. Gdzie są wszyscy miłośnicy Sonaty?

Pospali czy jak? -.- Nowa płyta wydana, a na forum cisza.

melduje sie! z moim bratem! Very Happy

i pewnie nie tylko Very Happy

jaka akcja? Smile

Hej H - miło Cie "widzieć" Smile

Na razie musimy zebrać większą ekipę coby jakakolwiek "akcja" mogła się udać..
Ale propozycje mile widziane Very Happy

ja proponuje zrobic flage Razz

skladamy sie? moge zamowic na allegro Smile

no i bilety kupione.
mysliscie ze da rade ich dorwac pod klubem po koncercie? to maly klub i latwe dojscie jest tak 'z ulicy' Smile

Flaga chyba będzie ok ^.^

Flaga to zawsze miły akcent.. Ale kupować? Nie rozumiem.. Najlepiej to chyba zrobić z białych i czerwonych kartek/kawałków materiału.. Ale do tego trzeba ludzi.
Z tego co widzę, na chwilę obecną mamy pewnych 5-6 osób.. Troszke mało żeby coś "spektakularnego" zorganizować.

W końcu... [link widoczny dla zalogowanych] Wink

Pytanko - czy ktoś wie ile osób się mieści w tym klubie? Question

niewiele, mysle ze max tysiąc Razz

mam nadzieje ze chociaz tyle sie zbierze Razz

E, to taki sporawy ten klub, ja stawiałam na połowę tego..

A ile się zbierze.. Ciężko stwierdzić.. Sporo osób może chcieć przyjść, ale nie koniecznie musi się udzielać na forach czy coś..
Z jednej strony kameralny koncert dla niewieleu osób na pewno byłby niesamowitym przezyciem.. Z drugiej strony jak nie zarobia odpowiednio na tym koncercie to już nigdy do nas nie przyjadą...

I tu jest pies pogrzebany... Jak myślicie jakie są szanse, że przepcham się do pierwszego rzędu? Ile godzin wcześniej musiałabym tam być? A może już zainwestować w namiot i śpiwór i spać tam z 2 noce przed koncertem?