Theatre Of Tragedy

sory za OT ale.. Very Happy

to,ze te dzialy nazywaja sie offtopic nie znaczy,ze w kazdej rozmowie gada sie o czym chce! czasem sam sie zapominam:P swiety nie jestem,wszedzie jestem bliski bana za OT:D, ale kazda rozmowa ma swoj dany temat,a to, ze jest w dziale OT, to dlatego, ze niekoniecznie dotyczy stratka albo soanty..(lub innych przewodnich tematow forum) -> nie nalezy prowadzic rozmowy o czym chcesz, kiedy w naglowku temat jest zupelnie inny...(az sie zdumialem,ze za ta rozmowe z Ivanhoe w temacie jego recenzji do scorpionsow nie dostalem ostrzezenia za OT:D normalnie jak na jakims spamerskim forum..(patrz:jrpg.pl -> nawet tam bardziej scigaja za to..;d Razz

) ehh:D)

dobra,koniec offtopa:D (chyba?)

aa,raz tylko chyba bylem pouczony tutaj bez wyrazniejszego ostrzezenia w koncie za rozmowe o warhammerze w avatarach i nickach:D ehh.. Razz

dorwałem dobrego torrenta z dyskografią ToT (1994-2002), więc jak ktoś ma ochotę to mogę puścić na maila.

a te elektroniczne 'śmieci' bardzo mi sie podobają... Rolling Eyes

Kwestia gustu...

a niewiecie czasem, czy ToT zrobili jakieś teledyski?

Parę ich było. Najbardziej znane to z pewnością Cassandra i Der Tanz Der Schatten. O ile mi wiadomo, to wszystkie teledyski są na emule.

Wysłany: Czw 18:03, 09 Mar 2006 Temat postu:

24 marca wychodzi nowa płyta kapeli zatytułowana "Storm". Po raz pierwszy w życiu zrobiłem takie coś, że ściągnąłem fragmenty utworów zamieszczone na jakiejś oficjalnej stronie zespołu.
Po prostu musiałem się dowiedzieć, czy będzie to kontynuacja pomysłów z dwóch poprzednich płyt, czy powrót do korzeni.
I... jesteśmy bliżej drugiego! Nowa płyta może być naprawdę dobrym wydawnictwem; wokal Nell jest rzeczywiście niezły (więcej na razie powiedzieć nie można), są porządne gitary, odpowiednia dawka "klimatu" oraz słychać wpływy muzyki Leaves' Eyes.

Ivanhoe - masz jakis uraz do elektroniki? Smile

Mi sie Assembly calkiem podoba - ma oczywiscie inny styl, ale nie nazwalbym tego "smieciem" Wink

co do Storm.. hm.. tez ma pewne zabarwienie elektroniczne.. wiec uwazaj;) Po kilku krotnym przesluchaniu albumu (Promo) na razie tytulowy kawalek mi jakos wbil szczegolnie do glowy

"Storm" - płyta nagrana z nową wokalistką - Nell Sigland, która przedtem śpiewała w zespole The Crest. "Storm" zapowiadany był jako powrót do korzeni. Wypadł trochę blado, głównie za sprawą słabej formy wokalnej Raymonda Rohony'ego. Nell Sigland z kolei spisuje się bardzo dobrze, jej głos znakomicie pasuje do muzyki Theatre Of Tragedy.
Niestety utwory na "Storm" pozostawiają trochę do życzenia. Nie wyróżniają się niczym na tle innych kapel gothicmetalowych z żeńskim wokalem (które się obecnie mnożą jak grzybki po deszczu). Słychać wpływy Leaves' Eyes, Imperii oraz nawet Lacuny Coil. Nie ma już tego niesamowitego klimatu z czasów "Velvet Darkness They Fear". Na plus wyróżniają się utwory "Storm", "Fade", "Ashes And Dreams".