Rhapsody

Jedni ich kochają i uwielbiają a inni nienawidzą. Zespół dość znany a napewno znany dla forumowiczów tego fora. Dla mnie ma szczególny sentyment ze względu na to, że pierwsza płyta i zespół jaki usłyszałem to był właśnie Rhapsody. A jaka jest Wasza opinia ?

Kiedyś byłam totalną maniaczką Rhapsody i do dziś znajomi wołają na mnie Rapsodia, właśnie dlatego. Wink

Dziś słucham ich już mniej, ale cenię nadal ich twórczość, bo to jest właśnie to, co lubię najbardziej: świetna muzyka, bardzo dobre kompozycje i piękna oprawa. Niektórzy powiedzą, że to kicz. No racja, ale włoskie fantasy właśnie takie jest (kto oglądał w dzieciństwie Fantaghiro, Caraibi - to wie o co mi chodzi Wink

).
Jedynym słabym punktem jak dotąd, były nagrania koncertowe. Ale po przesłuchaniu "Live in Canada" mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Włosi i ten aspekt już zdołali dopracować i nic im już nie brakuje.

Nie znam dokładnie twórczości Rhapsody ale wiem, że co do muzyki to trudno by się było czegoś czepić... Szczerze mówiąc jedynym mankamentem w twórczości są teksty które działja negatywnie na moją psychikę ale ostatecznie mogę ja potraktować "po angielsku" i nie wnikac w te wszystkie ich smoki itp. Niewątpliwie też Rhapsody jest zespołem, który bardzo dobrze łączy grę orkiestry symfonicznej i partie dla chóru.
Podsumowując ogólnie to zespół tworzy bardzo klimatyczne brzmienie i to się liczy najbardziej nie jest to jakiś tam następny klonzy coś w tym stylu.
Co do albumów to ja najbardziej sobie cenię "Symphony Of Enchanted Lands", "Power of the dragon flame" i "Dawn of Victory" prawdziwe wymiatacze i różnice miedzy nimi są minimalne...

W sumie przestałam ich już słuchać. Jak coś się trafi to bardziej z sentymentu Wink

I nie jest to kwestia jakiegoś bardzo negatywnego stosunku. Po prostu z czasem człowiek się zmienia, przychodzą nowe, nieznane zespoły.....
Jakby to ująć sentencjonalnie "można odchodzić od swoich miłości, ale nie da się zapomnieć, że się kochało". I tak jest też w tym przypadku. Smile

O to to !

A Rhapsody bez smoków to nie byłoby to samo... Smile

lubię ich pare utworów ale zdecydowanie to nie miłość. jak mnie najdzie to posłucham.
zespół jest świetny ale może sie znudzić z czasem (tak jak mnie).

tez fakt...mi tez sie lekko znudzil ( no moze nieliczac never forgotten heroes)

Jeden z pierwszych zespołow metalowych(?) jakie słyszałem. Bardzo lubie i cenie ich tworczosc Smile

Słusznie Lavio ten pytajnik dajesz. Wiele by można o Rhpasody pisać/mówić, ale to raczej już nie metal Smile

Teraz już może i nie, chociaż można się spierać, ale do płyty Smoczego Płomienia to był metal. Teraz to jest niby "Film Score Metal" cokolwiek to oznacza. Wink

Na nowej płycie mamy się spodziewać też takich utworów jak Unholy Warcry więc ździebełko metalu będzie. Wink

No co ja moge powiedzieć? Stałym bywalcem forum Rhapsody jestem

No a przynajmniej się staram często je odwiedzać. Zespol jeden z moich ulubionych. Kocham takie utwory jak "The magic of the wizards dreams", "Wings of Destiny", "The Village Of Dwarves", "The Bloody Rage Of The Titans" czy "Knightrider of doom". Szczerze mówiąc mogłabym wymienić wiele więcej bo to naprawde rewelacyjna kapela. Smile

Tylko z teledyskami sie nie bardzo starali... A przynajmniej z tymi starszymi... Wink

A widziałaś teledysk Power of the Dragonflame ? Garaja na torach kolejowych.

a ja w wielu miejscach szukalem ich mp3 lub innych audio i jedyne co udalo mi sie znalesc, to koncertowa plyte w sklepie(jeszcze normalny album to bym kupil..) - nie wiem dlaczego, bo oni zdaja sie byc popularni....mimo to nie udalo mi sie ich posluchac, jedynie jedna piosenke znam, bo ktos na imeshu napisal, ze to kawalek stratovariusu i przypadkiem ja sciagnalem(a ze podoba mi sie ona bardzo to chetnie bym ich lepiej poznal...pomocy?)