Muzycy wśród nas

Wysłany: Czw 10:38, 02 Mar 2006 Temat postu:

Żałuję... ale na niczym grać nie potrafię... Za to żyję pod jednym dachem z artysta hehehe...

'

Wysłany: Czw 20:14, 02 Mar 2006 Temat postu:

Wysłany: Czw 20:29, 02 Mar 2006 Temat postu:

Jaki masz model Casio? Bo ja kiedyś też na Casio grałem.

Wysłany: Sob 15:16, 04 Mar 2006 Temat postu:

Hmm... jakis stary nawet dokładnie nie wiem bo napis sie zatarł Wink

SA- 100 chyba.

Wysłany: Sob 18:08, 04 Mar 2006 Temat postu:

troszke gram na gitarze (klasyk) ale to troszke Wink

za to chyba najlepiej wychodzi mi granie na nerwach chyba Very Happy

kiedys spiewałam (lata przedszkola) na festiwalu przedszkolaka u mnie w miescie..aaaa..

czasem bawie sie w współorganizatora koncertów, teraz staram się załatwić parę kapel na koncert charytatywny dla Hospicjum u mnie w mieście Smile

Wysłany: Nie 17:25, 05 Mar 2006 Temat postu:

Wysłany: Nie 20:34, 05 Mar 2006 Temat postu:

mam pytanko czy cos takiego (gitara elekt.) jest w porzadku ? bo chce kupic jakas najtansza:
Gitara elektryczna 6-strunowa,
korpus basswood,
1 x przetwornik humbucker,
regulacja: 1 x volume, 1 x tone,
mostek z wibrato jednostronnym.
gryf z drewna klonowego,
palisandrowa podstrunnica,
22 progi,
klucze rzędowe,

i jakbyscie mi mogli powiedziec co te poszczegolne wyrazy znacza Razz

(oczywiscie niechce sie uczyc ani nic takiego tylko czasem pobrzdekac Razz

)

Wysłany: Nie 21:15, 05 Mar 2006 Temat postu:

6-strunowa - standart, chyba ze jakas ostrzejsza muze niektorych zespolow chcesz grac(korn?) to 7strunowca trzaa, ale ja mam 6 i jest swietny(startocaster^^ ) korpus basswood - o ile sie nie myle to kolor i typ drewna po prostu:), 1xhumbucker (i pewnie 3 single) - to jest do sprawdzenia, jak one dzialaja, brzmia i czy w drugiej pozycji wylacza sie pol humbucka bo inaczej kaszana;/ , regulacja - glosnosc i odcien dzwieku, mozetek wibrato ja mam dwustronny bierz albo taki jak ja albo wogole bez wajchy, gryf z drewna klonowego - no to chyba oczywiste:P, palisandrowa postrunnica - na gryfie to na czym sie trzymaja progi,do czego dociskasz stuny...z palisandru, 22 progi - no to chyba wiadomo, klucze rzedowe...szczerze, to sie na kluczach nie znam, wiem tylko tyle,ze jak moja gitara sie ulozy to bede musial na blokowane wymienic u mnie Very Happy

Wysłany: Nie 21:19, 05 Mar 2006 Temat postu:

czyli mostek tylko dwustronny i jeden przetwornik humbacker wystarczy ?
a moze poprostu sprzedasz mi swoja Razz

a i jeszcze jefno...czy taki sprzet mozn podlaczyc do zwyklego wzmacniacza ? bo przeciez widzialem na zdjeciach ze to sie na jack'ach podlacza ?? czy trzbea miec ten piecyk

Wysłany: Pon 1:35, 06 Mar 2006 Temat postu:

wiesz mozesz zainwestowac w gitare ktora ma 2 humbucki Wink

jak dla mnie przynajmniej jeden to wymog, a ja mam takiego bajerackego firmowego z mozliwoscia do przelaczenia jako single:D ale to tez kwestia gustu co kto lubi, pierwotne straty mialy po 3 single bez zadnego humbucka ale mi sie jednak bardizje podoba takie jakby nieco pelniejsze odrobine moze cieplejsze zdecydowanie mniej surowe, na singlach jest jakby tkaie...nie wiem jak to okreslic...takie twarde, szarpane ..kurde:P pieprze glupoty bo nie umiem tego nazwac:P i nie, swojego strata nie sprzedaje Very Happy

no i pamietaj tez,ze ten humbuck to musisz sprawdzic czy w drugiej pozycji caly zbiera dzwiek,czy tylko polowa - jesli caly to daruj sobie, bo to znaczy,ze gitara jest beznadziejna i nie wiadomo czego po niej pozna sie spodziewac(zwlaszcza w chinszczynach typu stagg, ever play, sky way, j&d itd ktore nawet czesto nie sa robione z litego drewna tylko ze sklejki (przynajmniej w tych tanszych modelach) to sie moze skonczyc zle dla zdrowia, np slyszalem o mayonesach (a podobno to juz firma....) w ktorym typkowi na koncercie mostek odpadl i mu reke pocielo ja wystrzelil za stunami itd to samo tyczy sie zwlaszcza tych sky wayow ktore wogole BEZNADZIEJNIE brzmia no i tych niby-fajnych-ale-zdradzieckich ever playi, pozatym takie instrumenty nie lubia trzymac stroju i mozna sobie sluch spaczyc, ja mam firmowego corta z zestawem wilkinsona czyli cacuszko ale w tanszej wersji to nie mam tych blokowanych kluczy i uzywanie wajchy czesto kobczy sie rozstrojeniem, choc tak jakby jej nie uzywac to trzyma elegancko, dla tych niby-gitar to sam naciag strun juz nierzadko wystarcza...tym bardziej ze one czesto nie chca sie prawidlowo ulozyc i nawet dobre ustawienie nie pomaga)

a co do jackow to jak podlacza sie duzym jackiem (duzym = takim jak mikrofon do spiewania(nie do kompa tylko takim ogromnym)) i polecam zainwestowac narazie w piecyk 10-15W ktory ladnie bedzie brzmial, ew jak nie masz kasy to przejsciowke w duzego na malego jacka i pod line-in na kompa tylko to bys musial jeszcze programow poszukac do obslugi tego, ja mam piecyk to sie nie interesowalem tym...) ale jak nie masz glosnikow przynajmniej 2.1 jakies lepszej klasy to bierz chocby uzywany piecyk

jakbys chcial wiecej sie dowiedziec o mojej gitarze to troche napisalem o niej tam
http://michalzal.fora.pl/viewtopic.php?t=17
nie jestem jakims wielkim znawca tylko tyle co sam sie dla siebie interesowalem od dluzszego czasu i zbieralem informacje na co zbierac kase:) bardzo niepewnie kupowalem ale mialem farta i wg mojego typa od gitary (ktory podobno jest jednym z najlepszych gitarzystow w szczecinie, a widzac jego gre wymiekam Very Happy

)mialem szczescie i trafilem na co prawda okrojony troche zeby byl tanszy ale mimo to bdb intstrument i jak sie ulozy to pare drobnych zmian (struny 10 zamiast 9 jak sie stare zuzyja bo ma miekka budowe i za latwo chodza, te klucze, i jedna sprezyne ktos podpierniczyl powinny byc 3 a sa 2 :[ i jeszcze troche "kosmetyki" Very Happy

)to swietlana przed nia przyszlosc Smile

no ale dosyc chwalenia sie po prostu do dzis nie moge sie nacieszyc Very Happy

Wysłany: Pon 16:27, 06 Mar 2006 Temat postu:

mam 2 glosniki po 100 wat (niestety wzmacniacz z wyjsciem 2x40wat Razz

) i mam tam tez wejsce line-in (coprawda na chinche ale mozna tez przejsciowke zrobic...z tym niema problem tylko czy mozna??)

Wysłany: Pon 21:17, 06 Mar 2006 Temat postu:

sadze ze jak poszukasz to nie powinno byc problemu, ale pamietaj ze pod jaki sprzet podlaczasz gitare to to jest bardzo duza czesc tego, jak ona bedzie brzmiec:) to co ci bedzie odpowiadac, w to inwestuj - np na poczatek sprobuj kompa, jesli nie bedzie ci odpowiadac to dozbieraj na piecyk, a i tak podlaczyc pod kompa zawsze sie znajdzie powod(np nagrac sie w lepszej jakosci niz mikrofonem od skypea za 8.99 w empiku Very Happy

) i poki co kup gitare jaka nalezy XD

p.s. ty gadasz ze tylko pobrzdakac se chcesz..tak sie nie da;) albo sie odrazu zniechecisz albo zacznie ci cos wychodzic(ja zaczalem od greensleeves - polecam;] ) i sie uzaleznisz, zaczniesz szukac nauczyciela i wogole... Very Happy

ostrzegam^^ ale ta druga opcja to genialna sprawa!! ta lepsza wersja wydarzen:D

Wysłany: Wto 16:53, 07 Mar 2006 Temat postu:

moze i tak byc Razz

:Ptak zes na te skywaye narzekal a ja niechce duzo kasy wydawac na gtare wiec looknij na to i powiedz czy na poczatek dla mnei niewystarczy ?
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Wto 18:26, 07 Mar 2006 Temat postu:

daruj sobie - to strata kasy, lepiej zacznij zbierac i troche pozniej kup i jezeli ma to nie przekroczyc 500zl to uzywana (w dobrym stanie po dobrym uzytkowniku bedzie praktycznie jak nowka tylko juz ulozona i wogole a bedzie 2x tansza bo nie jest prosto ze sklepu) a i tak lepiej celuj kolo 1000zl(ja dalem chyba 700 i bede musial ja jak sie ulozy modernizowac ot e klucze itd, tak to by byla warta z 1200 gdyby nie byla okrojona) wiem - tez mialem tkaie mysli jak ty i jak mi gadali to co aj teraz tobie to sie zalamywalme i malo co ni kupilem tego - teraz sie ciesze ze jednak sie nie dalem. sluchaj to tragoczny gniot w samym sobie to jzu lepiej jakiegos stagga albo j&d chociaz to tez very LOW end i jesli tania gitara to zrezygnuj z ruchomego mostka - to moze zle sie dla twojego zdrowia skonczyc jak odpadnie...ja marzylem o elektryku z pol roku i mialem wielkiego farta z biegiem wydarzen i ze punkt kulminacyjny byl na swieta:D ale i tak doradzam ci szczerze podlug mojej wiedzy - znawca jnie jestem, nie bede ci dokladnie opisywal co i jak bo sam dokladnie nie wiem na jakiej zasadzie to dziala co najwyzej efekty tych dzialan ktore opisalem z poprzednich postach(niestrojenie, gowniane brzmienie, odpadajace mostki, zle dzialajace mostki(humbucki) sklejka zamiast drewna i wogole) aha i NIE KUPUJ PRZEZ INTERNET tylko najpierw na zywo pojdz do sklepu, zobacz jak ona brzmi (nie wierz w probki dzwiekowe na necie) i porownaj z gitarami o 200zl drozsze i sie zastanow dokladnie zanim kupisz, co ci bardziej odpowiada, brzmienie, wygoda gry itd(z tym ze w sklepie to nieustawiona dostaniesz i do jakiegos muzyka gitarzysty bedziesz musial ja zaniesc zeby ci zrobil wszystko) - ja lazilem na wlasna reke po calym szczecinie 2 miesiace zanim rodzicow namowilem...to taka moja rada, sadze ze jak ktos juz troche gra to poprze moje zdanie !

p.s. ten sky way mnie przerazil - pierwszy raz widze gitare z tylko jedna przystawka Very Happy

zawsze sa 3! (no chyba,ze HH[dwa humbucki] - to jest wyjatek gdy za tylko dwie, a tak to SSS, HSS, HSH, HHH itd (S-single coil, H-no chyba juz wiesz ze humbuck:P) no i czym wiecej humbuckow tym zwykle drozej,choc teoretycznie produkcja kosztuje tyle samo, to ludzie wola generalnie brzmienie humbucka i w sklepach po prostu bardziej cenia...)

Mój nowy nabytek:

Yamaha DGX 305 Cool