|
Ivanhoe
|
|
Know The Difference
Dołączył: 18 Wrz 2005
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sprzed monitora Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:32, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
@ don Corleone (pierwszy raz na tym forum sam siebie zacytuję ): Ivanhoe napisał: | Wklej to do działu z recenzjami. Niech się dzial rozwija. Ja tam na razie nic nie piszę, bo robię nową stronę Slayera. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kati
|
|
Silver Tongue
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 22:06, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
Kai nagrał pewien utwór wraz z HammerFall. Na dvd wspomnianego zespołu Kai mówi conieco o okolicznościach tego wydarzenia, może to rzuci nieco światła na nurtujące cię pytanie, don Corleone:
[...]the theme was coming up pretty fast, so this "I want out" thing was just my feeling at that time. I was in a situation where I didn't feel happy anymore. Well, I thought to myself "this is not the first situation, youre experienced with that kind of feeling that always leads to a change normally" and that's what actually happened with my leaving Helloween, so it was the feeling - I want out.
"It's A Sin" - to dla mnie też było wielkie zaskoczenie, gdy kupiłam ten album i zerknęłam na tytuły. Ale kiedy usłyszałam utwór, stwierdziłam, że jednak równie pięknie miażdży jak cała reszta kawałków GR. Kai kiedyś tłumaczył, że wybrał ten utwór przede wszystkim ze względu na tekst.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Debian
|
|
Soul Of A Vagabond
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 19:15, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
Nawet nie wiedziałem o istnienu działu z reckami; wrzuciłem tam też pare innych recenzji - może kogos zainteresują i je jakos skrytykuje...
Tymczasem przedstawiam nieco okrojoną biografię Gammy...
Istnienie grupy Gamma Ray jest sprawą paradoksalną. Z jednej strony Gamma Ray naprawdę trudno jest nazwać solowym projektem Kai Hansena eks-gitarzysty zespołu Helloween. Gamma Ray to pełnowartościowa grupa muzyczna sam osobiście oceniam ten zespół jako cenniejszy niż dziesięć innych kapel reprezentujących ten rodzaj muzyki. Z drugiej strony jest to grupa Kai Hansena i tylko jego i nigdy nie wynikały wątpliwości, że bez niego Gamma Ray mogło by istnieć... Dla innych grup taki przebieg historii mógłby się okazać katastroficznym, a dla Gamma Ray okazało sie to tylko lekkim wstrząsem – przez zespół przewijali się bardzo dobrzy muzycy lecz wokal pozostaje niezmiennym od piętnastu lat istnienia zespołu. Gamma Ray i Kai Hansen wnoszą różnorodność w swą twórczość co powoduje, że zespół szedł i idzie non-stop do przodu. Tak było i tak będzie póki grupie przywodzi sam Kai Hansen, myślę ze tą myśl podzielają wszyscy fani Gamma Ray.
Historia Gamma Ray rozpoczyna się od momentu w którym to Hansen porzucił Helloween (o tym zajściu można przeczytać w biografi Helloween, oraz na prywatnej stronie Kai Hansena). Jak było już powiedziane wcześniej Kai otrzymał i wybrał kolejną, żeby zacząć wszystko od nowa. Na początek poważnych zamierzeń począł organizować pełnowartościową grupę – zebrał wspaniałych muzyków i zamierzeniem stało się kontynuowanie stylu jaki Hansen wypracował w helloween. Wszystkie warunki zostały spełnione – wytwórnia płytowa Noise z którą do chwili odejścia Kai współpracowała grupa Helloween zgodziła się wypromować zespół Hansena - Gamma Ray. Pierwszy debiutancki album ukazał się pod dwoma tytułami Hansen / Gamma Ray. Sprawa w tym, że imię Kaia jakie znalazło się na okładce płyty było znane dla wszystkich, a sama nazwa zespołu Gamma Ray pozostawała niewiadomą.
Pierwszym człowiekiem, który przekonał się do projektu Kaia był jego przyjaciel i wokalista Ralf Scheepers. W swoim czasie Ralf o mały włos nie został wokalistą Helloween – zaśpiewał na kilku koncertach, lecz nie przyłączył się do zespołu. Kto wie, może zamiast Kiske wokalistą helloween został by właśnie Ralf – być może w obliczu tego zajścia historia europejskiego metalu nabrałaby innego kierunku ?
Dziennikarze zajmujący się pisaniem artykułów muzycznych mieli pewne obawy, a mianowicie zastanawiali się nad sensem istnienia i przetrwania zespołów Helloween i Gamma Ray.
Na perkusistę Mathiasa Burchardta Hansen trafił poprzez wspólnych znajomych. Lecz Mathias bardzo szybko porzucił zespół, prawdę mówiąc bezpośrednio po nagraniu pierwszego albumu - “Heading For Tomorrow” - muzyk prowadził własny master-klas i nie mógł uczestniczyć w koncertach z Gamma Ray. Zastąpił go wówczas bardzo znany i szanowany muzyk – Uli Kusch.
Na trzytygodniowych kursie “popularnej muzyki” w Music School w Hamburgu Hansen poznał basistę Dirka Schlächtera – choć etat basisty w Gamma Ray był już zajęty przez Uwe Wessel. Dirk wyróżniał się już na debiutanckim albumie w utworach “Money” i “The Silence”. Dirk powoli oswajał się z gitarą i po pewnym czasie został pełnoprawnym członkiem grupy. Oprócz tego do czasami Dirk Schlächter grał na fortepianie. Dirk pozostał bardzo dobrym przyjacielem Hansena i jest członkiem grupy do dziś i poza tym, że wraz z Kai'em myślą razem nad nowymi kompozycjami dla Gamma Ray w wolnych chwilach pomagają wybić się młodym zdolnym zespołom, które tak jak kiedyś przed lat Helloween stawiają pierwsze kroki w branży muzycznej.
Pierwszy album “Heading For Tomorrow” nagrywano dość długo – pięć miesięcy, co w zasadzie było nie podobne do Kaia, który współpracując z Helloween potrzebował góra trzech miesięcy na nagranie i wypromowanie materiału. Ale w przypadku “Heading For Tomorrow” tworzono wszystko od zera, a wzorcem pozostawały materiały archiwalne muzyków, dlatego też praca nabierała niezwykłego, eksperymentalnego klimatu, który był ciekawy od której strony by na niego nie patrzeć, a do tego okraszony nutką grozy.
Jednym z pierwszych utworów Gamma Ray był “The Silence”, który został utworzony jeszcze za czasów Helloween – utwór ten nie został wtedy włączony do albumu, a przyczyną było to, że nie został odpowiednio przystosowany fortepian – wówczas styl metalowy bronił się od stosowania innowacji i trzymał się znanego i przetestowanego schematu brzmienia i tak jak już wspomniałem wcześniej sam Hansen bał się eksperymentować.
Na pierwszym krążku Gamma Ray znalazły się również inne kompozycje, które zostały napisane jeszcze za czasów kiedy Hansen był członkiem Helloween należą do nich - “Free Time” - kompozycja Ralfa Scheepersa i “Lust For Life” - utwór skomponowany jeszcze w 1984 roku.
Nagrania dokonano w Horus Sound Studio Hannover – przy pomocy Tommy Newton który zmixował nagrania oraz Pieta Sielcka odwiecznego przyjaciela Hansena, który wystąpił w roli drugiego dźwiękowca. Producentem został Kai Hansen, a pomagał mu w tym Ralf Krause. Album “Heading For Tomorrow” ukazał się 26 lutego 1990 roku i promowano go w Nimczech i Japonii. Zespół udał się w trasę koncertową po Europie, Ameryce Łacińskiej i Japonii. O tym jak Hansen przypadł do gustu słuchaczom na koncertach można zobaczyć w filmie “Heading For The East”, który został nakręcony podczas pobytu zespołu w Japonii i zrealizowany w 1998 roku.
Jeszcze kilak starych utworów weszło w skład mini – albumu “Heaven Can Wait” napisane po Gentry – instrumentalne “Lonsome Stranger” i “Mr. Outlaw” - Scheepersa oraz nowa piosenki “Who Do You Think You Are?” i “Sail On”, które nie znalazły się na albumie “Heading For Tomorrow”.
Wydanie mini-albumów to zadowalający i zachwycający pomysł dotyczący Gamma Ray. Zespół podchodził do wydania tych krążków z wielkim wymysłem, a odbierane są one z wielkim zachwytem jeśli można tak się wyraźić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Debian
|
|
Soul Of A Vagabond
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 17:00, 15 Mar 2006 Temat postu: |
|
A wsłuchiwał się ktos w kawałek "Heading For Tomorrow"... mnie ten utwór powala z nóg chłopcy dali czadu, piękna solówka gitarowa trwająca jakiś 2,5 minuty zaczynająca sie od nastrojowego szarpania strun, a kończąca ostrym metalowym stylem gry charakterystycznym dla zespołu Gamma Ray...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Vader
|
|
Soul Of A Vagabond
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 19:56, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Z Gammą to bylo tak. Bardzo lubilem Helloween, wiec raz pojechalem do MM i kupilem zupelnie w ciemno album Powerplant. Muzyka po prostu zwalila mnie z nog. Do dzis jest to moj ulubiony album Gammy. Na dalszych miejscach stawiam Somewhere out in space, Majestic, Land of the free, No world order a potem albumy z Ralfem. Ostatni album jest zajebisty. Na NWO bylo slychac Judas Priest. Np. tytulowy utwor ma riff jakby zywcem wziety z Excitera Na Majesticu slychac jeszcze Black Sabbath Ciekawe co bedzie na nastepnym Alem sie rozpisal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Yenna Savil
|
|
Wolf And Raven
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Pogranicze ;)
|
Wysłany: Śro 21:05, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Vader napisał: | Z Gammą to bylo tak. Bardzo lubilem Helloween, wiec raz pojechalem do MM i kupilem zupelnie w ciemno album Powerplant. Muzyka po prostu zwalila mnie z nog. |
Ha! No bo to jest najlepszy album na start
Chociaż ja zaczęłam od Land of the Free.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
sienek
|
|
Dreamweaver
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 21:17, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
a ja jakos niemoge sie przekonac do tego zespolu...gdzies mialem pare ich utworow (no ...moze troche wiecej) i jakos niewpadlo mi wucho ..sam niewiem czmu bo widze same pochlebne opinie na temat tej kapeli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ivanhoe
|
|
Know The Difference
Dołączył: 18 Wrz 2005
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sprzed monitora Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:51, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
sienek napisał: | sam niewiem czmu bo widze same pochlebne opinie na temat tej kapeli... |
Bo kapela jest świetna. Przesłuchaj CAŁĄ płytę "Land Of The Free" bądź "No World Order" a nie jakieś pojedyncze kawałki. Wtedy się musi spodobać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
sienek
|
|
Dreamweaver
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 6:42, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
chyba sproboje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Vader
|
|
Soul Of A Vagabond
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 11:37, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Skoro bardziej lubisz power niz heavy to lepiej Somewhere out in space lub Powerplant. NWO jest bardzo heavy, a tamte to czysty power metal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Debian
|
|
Soul Of A Vagabond
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 10:37, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
Dwie najgenialniesze płyty w dyskografii to Power Plant i Land Of The Free... jak ktoś nie polubi GRay za pierwszym podejsciem to nigdy mu sie nie spodoba... Oni grają techniczny metal...szufladkowania muzy nieznosze...więc
Cytat: |
o kapela jest świetna. Przesłuchaj CAŁĄ płytę "Land Of The Free"
|
Ja zrozumiałem tą płytke jak zacząłem sam grać Rebellion In Dreamland - qrwa... juz pierwsze takty intra na gitarke akustycza powodują ze sie zakochujesz w tym brzminiu , akordy pozornie proste jak drut, potem riffy no poprostu cud melodia...spiew...Nastepnym kawałkim który może nieźle jebnąc jest tytułowy Land Of The Free tu mi brak słów...
I cały Power Plant to płyta marzenie i wątpie w to żeby ktoś ten rekord pobił...
I co najwazniejsze nie słuchaj pojedyńczych kompozycji tylko całych albumów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
sienek
|
|
Dreamweaver
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 12:14, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
heavy tez mi pasuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
MASTERPLAN
|
|
Blank File
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 7:29, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
Chłopaki z Gamma Ray nagrywają swój pierwszy DVD. A nazywa się on "Hell Yeah! The Awesome Foursome (And The Finnish Keyboarder Who Didn't Want To Wear His Donald Duck Costume) Live in Montreal". Więcej znajdziecie na naszej stronie - pozdrowienia na wszystkich fanów Gamma Ray i .................. Masterplan oczywiście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ivanhoe
|
|
Know The Difference
Dołączył: 18 Wrz 2005
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sprzed monitora Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:15, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
Spóźniony zapłon Zajrzyj do tematu "Nowości ze świata muzyki".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|