Edguy

Zauważyłem, że nie ma tematu o Edguy'u więc założyłem. Jest to jeden z moich ulubionych teamów. Płyta Hellfire Club jest świetna i mi sie nie nudzi.

Osobiście HC uważam za najsłabszą ich płytkę. Brak tu podniosłości takiej Vaing Glory Opera, czy Theater Of Salvation. Kiedy włączam pierwszy utwór na płycie, to w zasadzie cała reszta przelatuje mi gdzieś koło ucha. Całe szczęście Rocket Ride znowu jest świetnie urozmaiconym albumem.
Jedno co trzeba o Edguy powiedzieć. Takiej energii na scenie powermetalu niemieckiego nie było od czasów Gamma Ray! Goście dają radę i konsekwentnie realizują swój szpanerski image. I te jajeczne teledyski... Very Happy

A co do Rocket Ride to nie mam całego albumu tylko kilka kawałków. Najlepszy jaki mam to Wasted Time. Swietny jest teledysk All The Clowns

Może to nie miejsce na wyznania, ale... milion sto tysięcy żółtych kaczuszek dla pana Laughing

, który podrzucił mi swego czasu "Trinidad"... Aktualnie zdecydowanie mój ulubiony z ulubionych zespołów, polecam jako kurację antydepresyjną i to zarówno na dobry początek dnia, jak i na romantyczny letni wieczór przy świecach (i komarach..). NIE POLECAM puszczania o 3 w nocy "Fucking with Fire" nad głową rodziców Cool

No i wydaje mi się, że w porównaniu do Rocket Ride, to na Hellfire Club jest całkiem sporo podniosłości Wink

BTW - Kati, cudne określenie JAJECZNY Very Happy

Co prawda kojarzy mi się głównie z likierem, ale bezwzględnie włączam do mojego słownika, do stu tysięcy jednojajecznych kurczaczków Laughing

"Trinidad" jest boskie! Very Happy

m.in. za to ich uwielbiam, że praktycznie na każdym albumie jest taki jeden kawałek, który totalnie rozbraja i przyprawia o banana na twarzy. Smile

Tak jak mówiłam - rano coś rozbrajającego, na wieczór słodka balladka...i tak mogę ich słuchać od rana do wieczora Wink

Eeeh...chętnie bym się kiedyś wybrała na ich koncert Wink

Ale nie wiem, czy rodzice by mnie puścili Laughing

Kati, masz naprawdę superextraświetne teksty Smile

Uwielbiam banany Cool

"Trinidad" to jeden z nielicznych kawałków z Rocketa, które mi się spodobały. Ogólnie płytka średnia. Najlepsze jednak "Sacrifice".

Ivan. - no chyba gadaliśmy... Smile

Najwyraźniej płyta HC to "męska rzecz" - mój kumpel też ją wychwala.

Co do koncertów - gorąco, bardzo mocno polecam! Miałam przyjemność widzieć ich na Mandrake Tour na Wacken. EEeeeech! Koncert miodzio, szkoda tylko, że nie rozumiałam tego, co Tobi mówi do publiki, bo najwyraźniej było mocno zabawne. Dokładnie potwierdza się to, że są pełnokrwistymi szołmenami. Wink

Muu, no i kto weźmie na koncert biedną Stillettkę? Sad

Jeśli trzeba, zmieszczę się do bagażnika Wink

Skąd miał być temat, jak wszyscy tutaj spali snem brunatnego miśka? Ja nie założyłam, bo jestem baaardzo nieśmiała i nie chcę, by mnie ktoś karał za jakieś herezje Rolling Eyes

A ta "męska rzecz"...co to ma znaczyć? Wink

Wypraszam sobie, to moja ulubiona płyta, 2 rewelacyjne teledyski Wink

i niesamowity-superhiperekstrabajeczny "Piper Never Dies"...miodzio Smile

Ale...na faceta chyba nie wyglądam, chociaż w sumie...nie zamieszczałam jeszcze swoich zdjęć Rolling Eyes

Na razie czekam z niecierpliwością na nową Avantasię...eeh, rozmarzyłam się Wink

I tak mnie - jasny gwint - nikt na koncert nie zabierze Sad

Ja ich też nigdy nie widziałem na żywo. Myślałem wpierw, że pojadę do Karlovych Varów, gdzie grają jako support Scorpions, ale w końcu wybrałem się do Ostrawy.

Poczekam do przyszłego roku - jak wrócą z USA to może znów gdzieś bliżej nas zagrają.

No jeśli chodzi o Edguy to dla mnie ich najlepszymi płytami są Mandrake i oczywiście Theater Of Salvation. Byłem w 2002r w Detvie na Słowacji podczas trasy Mandrake (ten koncert jest dostępny w necie nakręcony amatorsko). Po prostu nic dodać nic ująć, ostatnie płyty są bardziej zakręcone ale owszem też lubię. A Avantasia fakt to naprawdę dla mnie arcydzieło, też czekam na nowe pomysły Tobiasa.
Dobra może wystarczy bo się rozgadam bez sensu. Very Happy

Rozgadywanie się bez sensu byłoby nawet wskazane, albowiem dzięki temu forum co nieco ożyło ;P Poza tym nie ma się czego wstydzić, patrząc na sejm, to aż chce się gadać bez sensu...wszak to domena rządzących Laughing

Właśnie słucham otrzymanego z lekkim opóźnieniem (uwielbiam panów z Fireballa...znaczy się naszych lokalnych kurierów Wink

) singla "Superheroes"... "Spooks in the Attic" jest coooooool... qrcze, no i odechciało mi się spać, jak zawsze przy słuchaniu Edguy'a, a o 7 muszę wstać Cool

Aha...znajoma napisała mi coś o tym, że E. mają grać na jakimś festiwalu w Czechach...wie ktoś, o co chodzi? Trudno się zorientować z listu kogoś, kto zna angielski na takim poziomie jak premier K. Razz

Tak, wiem, mogę sobie sama sprawdzić, ale co tam, wolę spytać Jaśnie Ekspertów...a poza tym jak znam życie, to zapomnę, za 3 godziny pobudka Twisted Evil

No wiemy - Benatska Noc Festival (gdzieś koło Pragi to podobno jest). 27 czerwca.

Dzięki:) I pewnie nikt się nie wybiera? Razz

Swoją drogą, na samo hasło Praga dostaję białej gorączki i chowam głowę w piasek:P