Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Ivanhoe
Know The Difference Dołączył: 18 Wrz 2005 Posty: 1093 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sprzed monitora Płeć: Mężczyzna	Wysłany: Pią 17:23, 08 Gru 2006    Temat postu: MUZYCZNE PODSUMOWANIE ROKU 2006   Najpierw parę słów ode mnie: Ogólnie rok był dobry, niezmiernie się cieszę z nowej płyty SLAYERA, z którą wiązałem wielkie nadzieje. I proszę, SLAYER pokazał co to znaczy być mistrzem thrash metalu. Wielkie brawa! To samo tyczy się też SODOM, choć przy pierwszym przesłuchaniu album kompletnie mi nie podszedł. Za to po 2 tygodniach dostrzegłem moc tego albumu. Nieziemski czad, niemiecki thrashowy walec przejeżdża przez sam środek czaszki. Udany był też powrót CELTIC FROST, choć niestety na nowym albumie znalazło się kilka zapychaczy. Ale znacznie przeważają świetne numery, więc płytę zaliczam do najlepszych. SADUS - też bardzo udany. Największe wrażenie zrobiły na mnie basowe wygibasy Steve'a DiGiorgio. Kompletnie rozwalił mnie 2 album COMMUNIC, zawierający 7 świetnych utworów, z czego 5 to absolutne prog-metalowe killery. Nie sądziłem, że do tego stopnia zakocham się w jakimś nowym zespole. Tworzą muzykę, która mi się niesamowicie podoba. To trzeba usłyszeć! MOJE TOP 20: 1. COMMUNIC - Waves Of Visual Decay 2. SLAYER - Christ Illusion 3. SODOM - Sodom 4. CELTIC FROST - Monotheist 5. SADUS - Out For Blood 6. TWELFTH GATE - Threshold Of Revelation 7. VOIVOD - Katorz 8. BLIND GUARDIAN - A Twist In The Myth 9. RAGE - Speak Of The Dead 10, MYSTIC PROPHECY - Savage Souls 11. RAISE HELL - City Of The Damned 12. CLOUDSCAPE - Crimson Skies 13. METAL CHURCH - A Light In The Dark 14. QUEENSRYCHE - Operation Mindcrime II 15. JON OLIVA'S PAIN - Maniacal Renderings 16. TANKARD - The Beauty And The Beer 17. DRAGONFORCE - Inhuman Rampage 18. STEEL ATTACK - Diabolic Symphony 19. PERSUADER - When Eden Burns 20. MSG - Tales Of Rock'N'Roll Teraz trochę lużnych ocen płyt. UWAGA: Nie są one wszystkie obiektywne, często odzwierciedlają subiektywne poglądy fana metalu VENOM - Metal Black 7/10 Miało być zajebiście, wyszlo średnio. Parę kawałków naprawdę miażdży i urywa jaja ("Lucifer Rising", "Antechrist", "Asssassin"), ale ogólne wrażenie: mało zróżnicowana płyta. Przez sentyment dość wysoka ocena. HER ENCHANTMENT - Darkest 7/10 Myślałem, że będzie to kolejny klon AUTUMN i wcześniejszej twórczości zespołu HER ENCHANTMENT ale się pomyliłem. Efekt jest zaskakujący. Ta płyta mierzy gdzieś między SIRENIĘ, TRISTANIĘ oraz RAM-ZET. IRON FIRE - Revenge 7/10 Nadzieja melodyjnego power metalu. Równy acz urozmaicony album. Świetna ballada „Savage Prophecy”. MOONSPELL - Memorial 6,5/10 Miał być powrót do korzeni. Czy jest? Nie do końca. Ale podoba mi się ta płyta. Początek albumu znakomity, z „Finisterra” na czele. Niestety potem moc nieco opada i słyszymy dość bezpłciowe granie. IRON MAIDEN - A Matter Of Life And Death 6,5/10 Jedni wychwalają, inni przeklinają. Prawda leży po środku. Kilka świetnych przebłysków, słaby wokal Bruce’a, powtarzanie oklepanych schematów, klimatyczne kompozycje, sztuczne wydłużanie utworów – nowy album IRON MAIDEN w dużym skrócie. MANTICORA - The Black Circus, Letters Pt. I 6,5/10 Pierwsza część kilku planowanych koncept-albumów. Jest naprawdę dobrze. Szybki, fantazyjny power metal. SABATON - Attero Dominatus 6,5/10 Na początku mi się spodobała ta płyta ale w miarę szybko zachwyt przeszedł. Są tam 4 bardzo dobre utwory ("Attero Dominatus", "Nuclear Attack", "In The Name Of God", "Metal Crüe"), co przy liczbie kawałków wynoszącej 9 nie jest specjalnym wyczynem. Utwór "Attero Dominatus" brzmi jak klon "Wishmastera" NIGHTWISHA. EDENBRIDGE - The Grand Design 6/10 Bardzo czekałem na tę płytę. Trochę się zawiodłem. Trzy utwory („Flame Of Passion”, „Evermore”, „On Top Of The World”) są rewelacyjne, reszta bardzo przeciętna. Bywało lepiej. FIREWIND - Allegiance 6/10 Nie mogłem się przekonać do tej płyty. Ale jakoś weszło. I nic na jej temat nie potrafię napisać DELAIN - Lucidity 6/10 Nic specjalnego, ale miło brzmi. Spodobały mi się w szczególności 2 kawałki: „Frozen” i „See Me In Shadows”. ANGTORIA - God Has A Plan For Us All 6/10 Jeżeli w jakimś projekcie uczestniczy Sarah Jezebel Deva to nie będzie on zły. Tak samo jest też w tym przypadku. Solidny melodyjny metal. DORO - Warrior Soul 6/10 2 ballady - "Heaven I See" oraz "Above The Ashes" powalają na kolana. Reszta – średnio-dobra. Spokojne granie, określenie „metal” zbytnio mi tu nie pasuje. VIRGIN STEELE - Visions Of Eden 6/10 Przekombinowane, za długie utwory. Parę chwytliwych refrenów to za mało. Wokalista De Feis w świetnej formie. SATYRIAN - Eternitas 5,5/10 Kapela złożona z muzyków m.in. ANGEL i DANSE MACABRE. Jak na debiut całkiem nieźle. Trzymają równy poziom. Plus za utwór tytułowy. ALTARIA - The Fallen Empire 5/10 Nudziarski power metal. Fajne melodyjki, więcej nic. BENEDICTUM - Uncreation 5/10 Trzy covery BLACK SABBATH na jednej płycie to chyba trochę za dużo jak na jedną płytę, nie? WOLFMOTHER - Wolfmother 5/10 Nieudane skrzyżowanie DEEP PURPLE z jakimś stoner rockiem. EDGUY - Rocket Ride 4,5/10 Po „Hellfire Club” ostrzyłem sobie ząbki na świetny album. W porównaniu z poprzednikiem wyszło tragicznie. Styl kompletnie nijaki, utwory długie i oklepane. Wyróżnia się jedynie „Sacrifice”, i – jako jajczarski numer – „Trynidad”. THE GATHERING - Home 4/10 Zapewne każdy wie, że nie podchodzi mi nowe brzmienie THE GATHERING. Ale krytyka tej płyty nie dotyczy tylko subiektywnych uczuć. Po prostu uważam, że Holendrzy powinni brać przykład z takich płyt jak ANATEMA – „Alternative IV” czy THEATRE OF TRAGEDY – „Aegis” i wyciągnąć wnioski. Tutaj powtarzają bez przerwy to samo. Pozycja tylko dla fanów, przeciętny słuchacz muzyki nic nie straci jeśli tego nie usłyszy. FALKIRK - Gates Of Dawn 4/10 Mam jakiś sentyment do francuskich zespołów heavymetalowych, więc wierzyłem w nowe dziecko FALKIRK. Niestety płyta jest po prostu nudna. THEATRE OF TRAGEDY - Storm 4/10 Zapowiadano powrót do gotyku, ogłoszono, że nową wokalistką będzie Nell Sigland znana z THE CREST (które bardzo lubię). Jaki efekt? Znikomy. Słaba pop-metalowa płytka z tragicznym wokalem (zarówno męskim, jak i żeńskim). Przykro to stwierdzić, ale epka LEAVES’ EYES jest lepsza od albumu THEATRE’A. LEGION OF THE DAMNED - Malevolent Rapture 4/10 Miałem nadzieję. Próżną nadzieję, Powielają schematy znanych thrashowych zespołów, nic ponad to. L’ AME IMMORTELLE - Auf Deinen Schwingen 3/10 Z ciekawości posłuchałem, nie przepadam za taką muzyką, ale na „Gezeiten” znalazły się 2 rewelacyjne utwory, więc miałem nadzieję, że coś się tu też znajdzie. A tu kupa. Dalszy komentarz zbędny. CREMATORY - Klagebilder 2/10 Po co się reaktywowaliście? Spadać na drzewo banany prostować! BEAUTIFUL SIN - The Unexpected 1,5/10 Uli Kusch zawiódł na całej linii. Najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek nagrał. Wokalistka Magali Luyten (znana z występów w OVER US EDEN, ARKANGES, VIRUS IV, SPIRITTALES) wypada tu fatalnie. Melodie nudne, riffy nieciekawe, brzmienie plastikowe. Do piachu! I zwróćcie fanom kasę za płytę! Albumy, które też przesłuchałem ale ich nie oceniam (głównie dlatego, że nie do końca "siadły", a nie ma sensu oceniać czegoś, czego się nie wysłuchało min. 5 razy): EVERGREY - Monday Morning Apocalypse ELVENKING - The WInter Wake HAMMERFALL - Threshold FALCONER - Northwind CIRCLE II CIRCLE - Burden Of Truth THE SWORD - Age Of Winters DIONYSUS – Fairytale And Reality I na koniec parę płyt, które mam nadzieję kupić bądź przesłuchać w najbliższym czasie: MOTÖRHEAD - Kiss Of Death BLACK LABEL SOCIETY - Shot To Hell EUROPE - Secret Society METALIUM - Demons Of Insanity DVD ROKU: THERION - Celebrators Of Becoming ARCH ENEMY - Live Apocalypse DREAM THEATER - Score PINK FLOYD - P.U.L.S.E. NIGHTWISH - End Of An Era (raz widziałem, będę musiał w końcu kupić. Świetne. NADZIEJA NA 2007 ROK: - MEGADETH - United Abnominations - GAMMA RAY - Land Of The Free Pt. II - nowe DVD NEVERMORE, - nowa płyta SCORPIONS, - nowa płyta TESTAMENT, - nowa płyta NIGHTWISH, - nowy JUDAS PRIEST, - nowa płyta THERIONA. Zapraszam do dyskusji! Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry