Soul Of A Vagabond
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 19:09, 04 Mar 2006 Temat postu: Helloween - Better Than Raw |
|
Btter Than Raw to niewątpliwie jeden z ciekawszych momentów w dyskografii zespołu. Zróżnicowane brzmienie i miliony ciekawych i zapierających dech w piersiach rozwiązań, które pięknie ubarwiają treść muzyczną albumu to tylko namiastka tego co stanowi zawartość całego krążka. Gitary i bębny na najwyższym poziomie – wprowadzeniem do albumu jest ciekawe intrato, które zgrabnie „zlewa” się z pierwszym kawałkiem – „Push” – kompozycja bardzo szybka, dominuje w niej perkusja, która brzmi niemalże jak karabin maszynowy-wejście Derisa z partią wokalu to prawdziwa rewelacja – piskliwy i gwałtowny głos, którego ton towarzyszy całemu albumowi – utwór dobry ale to dopiero początek prawdziwa rewelacja dopiero przed nami. Może żeby nie przynudzać zacznę od konkretów, a więc – naprawdę ciekawie zaczyna się robić, gdy z głośników zaczynają rozbrzmiewać dźwięki kawałka" „I Can” melodyjna kompozycja, wspaniałe gitary i piskliwy głos Derisa potem słyszymy „A Handful Of Pain” utwór równie wspaniały i warty polecenia melodyjne partie wokalno – instrumentalne bardzo łatwo wpadają w ucho zatrzymując na długo słuchacza przy sprzęcie odtwarzającym muzykę – prawdę mówiąc taki jest cały album, jak już raz po niego sięgniesz to na długo pozostanie w Twojej pamięci, a to właśnie za sprawą tak wspaniałych utworów jakim są wspomniany „A Handful Of Pain” bądź jeszcze ciekawszy „Lovdate Dominum” w którym zespół postanowił podziękować fanom, którzy zamieszkują tereny Ameryki Łacińskiej dlatego też utwór jest odśpiewany po łacinie. „Lovdate Dominum” to również nic innego jak popis wokalny Derisa, który wspaniale żongluje własnym głosem dotykowo wykorzystując delikatny śpiew chóru – utwór typowy dla Helloween czyli wstęp w postaci solówki, zwrotka, refren, zwrotka, potężna solówka gitarowo-bębnowa i zakończenie w postaci solo Derisa w tym przypadku bardzo ciekawego solo – Deris kończąc wchodzi w wraz z chórem odśpiewuje refren i chcąc się popisać maksymalnie wyciąga słowa „Lovdate Dominum” trzy razy - pomaga mu w tym Uli Kush waląc w gary z całą siłą. Czuję do tego kawałka jakiś sentyment – jest to jeden z pierwszych utworów Helloween, który poznałem, łaciński tekst o tematyce chrześcijańskiej pomógł w zrozumieniu geniuszu jakim jest napełniony ten album. Utwór „Midnight Sun” – prawdziwie bezdyskusyjny król gitar bez wątpienia chyba jedna z najlepszych kompozycji w całej i jakże bogatej dyskografii zespołu – usiłowałem kiedyś zliczyć wszystkie solo gitarowe w tym kawałku – niestety nie dało to żadnego efektu – jedna gitara kończy popis i błyskawicznie wchodzi z następną partią i zaczyna pędzić z niemałą prędkością. Ponad 6 minut samych gitar utwór genialny, który jest dowodem na to, że Helloween to zespół grający bardzo technicznie i nadający gatunkowi jakim jest metal dodatkowych dotąd nieznanych barw.
Myślę, że „Better Than Raw” to album, który powinien znać, każdy słuchacz lubujący się w mocniejszym brzmieniu obok wyżej wymienionych utworów na uwagę zasługują również kompozycję przeznaczone dla mniej wymagającej publiki tj. „Hey Lord!” bądź „Time”, który patrząc na zawartość albumu pełni funkcję ballady, która musi znaleźć się na każdym nowym krążku zespołu.
Stawiam bardzo wysoką ocenę tej płycie i zachęcam każdego do dokładnego przesłuchania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|